Pomysłowość nie zna granic, próbować czyścić zęby, jak się okazuje, można niemal wszystkim.

Wśród najdziwniejszych, a właściwie najmniej do czyszczenia przestrzeni międzyzębowych nadających się przedmiotów, znalazł się kolczyk, róg torebki z chipsami, scyzoryk. Sondaż przeprowadzony w Wielkiej Brytanii przez Oral Health Foundation dostarczył długą listę rzeczy, przy pomocy których ludzie próbują dbać o zęby.

Najczęściej jest to wykałaczka (39 proc.), 10 proc. osób sięga po wizytówkę, a niektórzy usiłują wydłubać pozostałości po posiłku banknotem (4 proc.) ? Nie jest to niezwykła sytuacja, wszyscy jej doświadczamy, gdy niewielki fragment pokarmu utknie między zębami, sięgamy po pierwszy lepszy przedmiot, by się go pozbyć. Jednak ten zwyczaj jest niebezpieczny dla jamy ustnej ? ostrzega Nigel Carter, prezes Oral Health Foundation.

Radzenie sobie przy pomocy kolczyka, czy wizytówki może wydawać się nawet zabawne, ale w gruncie rzeczy jest się czego obawiać. ? Te przedmioty łatwo mogą uszkodzić ząb, dziąsło, a także stać się źródłem infekcji. Ponadto dziąsła mogą być bardzo wrażliwe i po zranieniu długo się goić ? mówi Carter.

Jak wynika z sondażu dwie na trzy osoby, zamiast nici dentystycznej wykorzystują różne, całkiem nieprzystosowane do czyszczenia zębów, przedmioty. Nić dentystyczną zastępują: szpilki krawieckie, szpilki do kapelusza, włosy, grzebień, nożyczki, scyzoryk, spinacz, szpadka do szaszłyków, ogonki liściowe, kolczyki, brzeg opakowania chipsów