Historia szczoteczki do mycia zębów

Na dworze coraz zimniej, a więc więcej czasu na lekturę… Wczoraj zainteresowałam się tak banalnym tematem jak szczoteczka do zębów- niby wszyscy jej używamy, ale przynajmniej ja, nie znamy historii jej powstania. Zapraszam do lektury.

Wykopaliska archeologiczne potwierdzają, że ludzie od najdawniejszych czasów dbali o higienę jamy ustnej. Używano do tego celu gałązek drzew , ptasich piór, lnianych nici czy rybich ości. Już 5000 lat p.n.e. Hindusi używali do czyszczenia zębów rozwidlonych gałązek oraz specjalnych skrobaczek do czyszczenia języka. Dbałość o zęby cechowała również Greków i Rzymian, a także Arabów, którzy używali czegoś w rodzaju szczotki , zwanego Misiakiem lub siwakiem. Aleksander Wielki codziennie rano nacierał swoje zęby cienką , szorstką ściereczką. Około 450-357 p.n.e. żył Hipokrates zalecający mycie zębów specjalnym proszkiem składającym się z popiołu głowy zająca i trzech myszy lub wełnianą kulką nasączoną miodem. Pliniusz Młodszy zalecał stosowanie igieł jeżozwierza, które podobno miały działanie wzmacniające.

Wynalezienie szczoteczki, opisywanej jako rękojeść z osadzonymi na niej pod kątem prostym pękami włosia, przypisuje się Chińczykom.

Źródła wymieniają też Williama Addisa- w 1770 r trafił on do aresztu i mając dużo wolnego czasu i nieświeży oddech, natchniony praca sprzątaczek , stworzył na podobieństwo miotły szczoteczkę z kości i włosia zwierzęcego. Popularność szczoteczek wzrosła po wynalezieniu nylonu i zastąpieniu nim naturalnego włosia, które było źródłem bakterii. Pierwsza szczoteczka elektryczna została wynaleziona w Szwajcarii z myślą o pacjentach ortodontycznych i osobach z ograniczoną motoryką kończy górnych, a popularność zyskała dopiero w latach 80-tych XX wieku. Następnie pojawiły się szczoteczki soniczne, które coraz bardziej zyskują na popularności i są już masowo produkowane.